Dawniej tego typu napoje nazywaliśmy po prostu koktajlem mleczno-owocowym. Jednak dzisiejsza nomenklatura wymaga od nas stosowania nazewnictwa bardziej nowoczesnego, wynikającego zapewne z odpowiednich zapisów Komisji Europejskiej. Dlatego też z kart kawiarni i innych barów zniknęły koktajle, których miejsce zajęły smoothie. Ale powiem Wam, że bez znaczenia czy to smufi, koktajl, czy po prostu napój mleczny – uwielbiam popijać je kiedy zaczynają się cieplejsze dni.
Przypominam o kawowym konkursie Tchibo Exclusive 100% Arabica, w którym do zdobycia są zestawy kawy wraz z akcesoriami. Zapraszam do wzięcia udziału.
Przepis na smoothie mleczno-pomarańczowe
Przygotowanie: 10 min.
Ilość porcji: 5-6 szklanek
Składniki:
- 5 dużych pomarańczy
- 1 l mleka (ewentualnie jogurt lub kefir – kwestia gustu)
- cukier
- lód
Przygotowanie:
Pomarańcze obieramy ze skórki i miksujemy w blenderze z mlekiem. Jeśli jest taka potrzeba dosładzamy do smaku. Jeśli wasz mikser jest do tego przystosowany można zmiksować koktajl z lodem, jeśli nie to dodajmy lód do gotowego napoju.
Smacznego!
Ciekawy pomysł na koktajl, szczególnie zanim na dobre zacznie się sezon truskawkowy, bo z truskawkowym to on później chyba nie wygra :D
Z truskawkowym, to on na pewno nie wygra ;)
Kuba, alez twój koktail apetycznie wygląda :) Bardzo lubię takie smaki, mleczno-owocowe (u mnie mleczno, nie kefirowo).
Fajny koktajl i fajne zdjęcia :)
Mniam:)
A ja pozostaję wierna starej nomenklaturze …i to na dodatek swojskie i nazywam takie koktajle huhu:) ….Twój huhu pyszny musi być:)
Pyszny i orzezwiajacy!
a dla mnie bez mleka :)
Dla mnie to koktajl – wolę tą nazwę:)
o tak, uwielbiam takiego rodzaju pitne desery
wspaniały. zrobię zdecydowanie z kefirem :) i oby cieplejsze dni już zostały z nami ;) pozdrawiam
Łał, połączenia takiego jeszcze nie próbowałam.
Ps: Masz fajną szatę graficzną:)
Pozdr.