Wielkanocna para: babka i mazurek

na 7 kwietnia 2010 13 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (Brak ocen)
Loading...

lyzeczka

Święta, święta i po świętach. Nieważne czy to Boże Narodzenie czy Wielkanoc – mijają szybko, a pozostają po nich stosy brudnych naczyń i ból kręgosłupa od wielogodzinnych przygotowań spędzonych przy kuchennym stole. Czy naprawdę tak to musi wyglądać?

Zadałem sobie takie pytanie już jakiś czas temu patrząc jak cała magia tych dni unika w porządkowo-kuchennej krzątaninie. Odpowiedziałem sobie wówczas w duchu, że oczywiście nie musi, wystarczy tylko odpowiednio wszystko zaplanować i zachować rozsądek. Łatwo powiedzieć, znacznie trudniej wprowadzić w życie. I tym razem o mały włos nie wróciłbym do tego wariactwa, bo przygotowałem długą listę planowanych smakołyków, które chciałem podać swym bliskim. Pojawiły się na niej różne pieczywa, zakąski, dania wytrawne i oczywiście ciasta. W pewnej chwili przystanąłem i zreflektowałem się ile czasu zajmie mi przygotowanie tego wszystkiego. Zobaczyłem siebie wściekłego z powodu wolno rosnącego ciasta lub spieczonego pasztetu. Cały czar by prysnął.

Podjąłem decyzję o znacznym okrojeniu planowanego menu i skupieniu się tylko na kilku punktach. Jak się okazało był to dobry pomysł, bo pysznego jedzonka i tak było o wiele więcej niż byliśmy w stanie zjeść, a ja jestem dziś wypoczęty i w świetnym nastroju. Zrezygnowałem z dań wytrawnych i postanowiłem zająć się słodką stroną świątecznego obżarstwa. Od początku wiedziałem, że przygotować chcę mazurka i babkę, a jedynie źródło przepisu pozostawało sprawą otwartą. Przeglądając blogi uwagę moją przykuły mini mazurki z masą kajmakową, które upichciła Polka. Decyzja była szybka i nieodwołalna – masa kajmakowa musi być! Był to strzał w dziesiątkę – krówkowe nadzienie doskonale komponuje się z kwaśnym dżemem z kiwi i pomarańczy.

Na tym samym blogu znalazłem przepis na babkę, która zaciekawiła mnie ze względu na swój skład – banany, imbir, skórka pomarańczowa. Tak jak oczekiwałem, ciasto okazało się być niezwykle aromatyczne i smaczne. Dzięki bananom było lekko wilgotne i pozostało dość długo świeże.

Babka wielkanocna

Mazurek z masą kajmakową

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

13 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. Kuba pisze:

    My, w taki razie musisz sobie takiego mazurka na weekend upichcić i już :-)

    Viridianka, dżem mojej roboty – http://kuba-pichci.blogspot.com/2010/03/dzem-z-pomaranczy-i-kiwi.html . Faktycznie połączenie takie okazało się być bardzo smaczne. Cieszę się, że świąteczna zawierucha minęła spokjnie :-) Pozdrawiam!

  2. viridianka pisze:

    jaka gruba warstwa masy kajmakowej! jejku z tym dżemikiem (domowej roboty?) musiało być przepysznie!

    u mnie było dużo jedzenia, co prawda proporcjonalnie do liczny ludzi, ale też rąk do pracy sporo więc wszystko szło sprawie ;)

  3. My pisze:

    ooo, TAKI mazurek musi być wyśmienity! jejku, ale mi narobiłeś na kajmak ochoty!

  4. Kuba pisze:

    Pola, nie ma sprawy. Następnym razem zapraszam w realu :-)

    Majka, czasem lepiej jest tylko planować – w tej fazie wszystko się udaje :-)))

    Margot, wcale Ci się nie dziwię – właśnie zajadam ostatni kawałek mazurka :-)

    Dragonfly, dzięki!

    Asieja, nic dziwnego – u mnie mazurek pojawia się tylko na Wielkanoc i znika bardzo szybko..

    Krokodyl, dobrze jest powiedzieć w pewnym momencie stop, zanim same przygotowania zupełnie nas przytłoczą. Pozdrawiam!

    Spencer, cóż… mamy takie są i już :-)

    Evenka, ja też starałem się zachować umiar w jedzeniu i nawet się udało, choć pozwoliłem sobie na niejeden grzeszek :-)

    Tilianara, dzięki! Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam!

  5. Tilianara pisze:

    Ja lubię zabieganie przedświąteczne, gotowanie wtedy to choć dużo pracy, to i wiele radości, a gdy patrzę na Twoje wypieki wpadłabym do Ciebie na kawałeczek :)

    Pozdrawiam wiosennie :)

  6. evenka pisze:

    Ciasta wyglądają pysznie. Ja w tym roku podobnie podeszłam do sprawy i… czuję się świetnie! Nie jestem ani po świętach przemęczona przygotowaniami , ani obżarta (choć pozostałości świątecznych wystarczy nam jeszcze pewnie do końca tygodnia);-)

    Pozdrawiam!

  7. spencer pisze:

    Ale apetyczne te ciacha.. A ta baba..taka wyrośnięta.
    Heh u mnie w domu ciągle pokutuje przekonanie, że na święta musi być wszystko, i musi być dużo.. I potem mamy duuuży problem, co z tym wszystkim zrobić.. Ale jak tu przekonać mamę, że jeśli nie przygotuje np. 6 rodzajów mięsa, to nie oznacza wcale, że jest złą gospodynią?? Walka z wiatrakami..

  8. Krokodyl pisze:

    Bardzo smakowiecie, piękne ciasta. Dobre podejście do tematu. ja też ograniczyłam ilość smakołyków i też było tego za dużo, mimo wszystko. Z racji wolniejszego tempa, apetyt mniejszy, a jedzenia sporo. Co roku odejmuję potrawy. Jeszcze odejmę.
    Przepisy wybraleś ciekawe, pewnie się na babkę skuszę, ale musi minać trochę czasu od Świąt. ;-))

  9. asieja pisze:

    u nas w tym roku też postanowiliśmy nie robic zbyt wiele
    bo później mnóstwo jedzenia zostaje i sie marnuje
    ale mazurek był. zniknął jako pierwszy :-)

  10. dragonfly pisze:

    Chociaż juz po świętach nie powiedziałabym "nie" twoim wypiekom…:)

  11. margot pisze:

    Kuba, wszystko tak wygląda pysznie ,że ja i po świętach chętnie bym posmakowała i babki i mazurka

  12. majka pisze:

    Prawdziwe pysznosci zagoscily na Twoim stole :)) Ja mialam duzo planow swiateczno-kulinarnych ale na planach tylko sie niestety skonczylo. Dlatego zazdroszcze troszke takich smakolykow :))

  13. Polka pisze:

    :)))) Kuba dziękuję za wspólne wielkanocne śniadanie :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top