Dziś pragnę podzielić się przepisem na zupę, w 100% przygotowaną przez Moją Piękniejszą Połówkę. Przyznać muszę, że nie dopuszczam jej zbyt często do kuchni (czemu jakoś specjalnie się nie sprzeciwia), jednak jak już się za coś zabierze, to efekt jest naprawdę smakowity.
Tym razem przygotowała zupę krem brokułowo-marchwiowy, która doskonale smakuje zarówno na ciepło, jak i zimno w formie chłodnika (wypróbowaliśmy oba warianty).
przepis na Krem brokułowo-marchwiowy
składniki:
- 1 kg brokułów
- 1 kg marchwi
- 2 cebule
- 4 ziemniaki
- 1 ząbek czosnku
- 500 ml bulionu drobiowego
- śmietana
- 1 opakowanie płatków migdałowych
przygotowanie:
Brokuły dzielimy na różyczki i wrzucamy na krótko do lekko posłodzonego wrzątku. Wyjmujemy po ok. 2-3 minutach i hartujemy w zimnej wodzie. Dzięki cukrowi dodanemu do wrzątku, jak również hartowaniu w zimnej wodzie zachowają żywy zielony kolor.
W tym samym czasie w bulionie gotujemy do miękkości obrane i pokrojone w kawałki marchewki, ziemniaki i cebule. Na koniec dodajemy rozgnieciony ząbek czosnku i brokuły.
Miksujemy całość blenderem i doprawiamy do smaku.
Podajemy na ciepło lub zimno ze śmietaną i świeżo uprażonymi płatkami migdałów.
Smacznego!
Połączenie na pewno idealne. Wygląda świetnie!. Choć nie przepadam za kremami (prócz borowikowej), ale wiesz, nie jadłam za dużo zup -kremów, więc nie mogę powiedzieć, że takiej nie polubię. Brokułowa jeszcze przede mną – w kremowej postaci. :)
Twoja Połówka (Agata chyba, tak) – świetnie gotuje, dopuszczaj ją czasem do bloga :) Pozdrawiam Was :)