Przepis na podobną paprykę znalazłem kiedyś w książce o kuchni hiszpańskiej, jednak tam elementem farszu był ryż. Ja natomiast postanowiłem wykorzystać jedną z moich ulubionych kasz – jaglaną. Wyszło bardzo smaczne danie, a sam farsz był tak dobry, że lwią jego cześć wyjadłem wprost z miseczki. Jego magia tkwi w rodzynkach, które świetnie łamią lekko pikantny smak reszty składników.
Jeśli nie przepadacie za papryką, może wolicie inne faszerowane warzywa – może cukinię lub bakłażana? Można zastąpić nimi paprykę.
Papryka faszerowana kaszą jaglaną
Składniki:
– 150 g kaszy jaglanej
– 1 cebula
– 2 ząbki czosnku
– 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
– 1 łyżeczka mielonej papryki chili
– 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
– 250 g mielonego mięsa (użyłem indyczego, choć może być inne)
– 3 pomidory
– 50 g rodzynek
– 2 łyżki koncentratu pomidorowego
– 2 łyżki oregano (najlepiej świeżego, choć ja użyłem suszonego)
– 2 łyżki natki pietruszki
– 6 średnich papryk
– oliwa
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną gotujemy zgodnie z opisem na opakowaniu, czyli 150 g kaszy zalewamy 300 ml wody i gotujemy na małym ogniu do czasu wchłonięcia całego płynu (około 20 minut). Odstawiamy, aby nieco przestygła.
Około dwie łyżki oliwy rozgrzewamy w rondlu, a następnie wrzucamy posiekaną drobno cebulę i czosnek. Dodajemy mielone papryki i kmin, a całość trzymamy na ogniu przez minutę lub dwie cały czas mieszając. Dodajemy do ugotowanej kaszy.
Na patelni rozgrzewamy kolejną porcję oliwy i podsmażamy mięso do czasu jego zarumienienia, a następnie dodajemy pomidory pozbawione pestek i pokrojone w drobną kostkę. Wyjęte pestki wraz z miąższem przecieramy przez sitko wprost na patelnię, aby nie stracić soku. Redukujemy sos o połowę.
W sporej misce mieszamy ze sobą kaszę, cebulę, mięso, rodzynki (wcześniej drobno pokrojone), koncentrat pomidorowy, a także posiekaną pietruszkę i oregano. Doprawiamy do smaku.
Odcinamy czubki papryk i usuwamy gniazda nasienne. Nadziewamy je farszem, przykrywamy odciętymi czubkami i układamy na naoliwionej blasze.
Pieczemy około 30-40 minut w temperaturze 175 st.C.
Smacznego!
Zrobiłam już dwa razy:) wyszło przepyszne! Świetny pomysł na przemycenie kaszy jaglanej 2 latce.
Danie jest naprawde wyborne! Z powodzeniem można ominąć etap nadziewania papryki farszem – chociaż efekt podania kaszy w papryce powala:)
Dzięki za miłe słowa. Cieszę się, że moje danie Wam pasuje :-) Pozdrawiam serdecznie!
Zrobiłam: http://osa-smacznieizdrowo.blogspot.com/2013/04/papryka-faszerowana-kasza-jaglana_22.html
Bardzo dobre!
Cieszę się, że Ci smakowała. Pozdrawiam!
Bardzo zachęcający opis, trochę pracochłonne ale jutro ugotuję, mam na języku przeczucie smaku :) ale zrobię wersje wege bez mięsa
Mania
W takim razie koniecznie daj znać czy Ci smakowało – jestem też ciekaw składników Twojej wersji wege :-)
Aniu, i co? Spróbowałaś faszerowania kaszą? Smakowało?
O, jaka ładna i zdrowa propozycja :) NIgdy nie faszerowałam papryki kaszą, tej jesieni może to zmienię. Na razie chce mi się takiego klasyka paprykowego – z ryzem i mięsem :)
Quinoamatorka, a wiesz, że chętnie zrezygnowałbym z tego mięsa? Ale moi domownicy żyć bez niego nie mogą :-(
Panna Maliwnna, a z czym ten kus kus? Chętnie spróbuję.
Majka, jeśli nie jadłaś jeszcze tej kaszy musisz spróbować. Ja też jeszcze niedawno o niej nawet nie słyszałem, a teraz ją uwielbiam. Pamiętaj tylko przelać ją wrzątkiem i zimną wodą, w przeciwnym razie będzie gorzka.
Aniado, dzięki za miłe słowa o fototografiach. To prawda – są pewne dania, które bardzo trudno utrwalić na zdjęciu. Dla mnie to wszelkiej maści zapiekanki :-)
Majana, napisz coś więcej o tym farszu bakłażanowym – ciekaw jestem co i jak – strasznie lubię oberżynę.
Pozdrawiam!
Z kaszą jaglana jeszcze nie jadłam papryki – musze spróbować!
smakowicie sie zapowiada:) taka nadziana papryke to bym chetnie zjadla:)
Bardzo lubię takie pomysłowe nadzienia:) Papryki nadziewane bardzo lubię.
Wiesz co , ostatnio miałam okazję zjeść we Włoszech papryki nadziewane bakłażanem , no coś pysznego:)
Pozdrowienia:)
Zjadło mi komentarz… (Coś za często coś mi znika…)
W każdym razie, chciałam napisać, że fajny ten farsz i zapisuję go sobie "ku pamięci". Jednocześnie wielkie słowa uznania za apetyczne zdjęcie mało fotogenicznej papryki faszerowanej. Tobie udało się pokazać ją w sposób naprawdę ładny:) Pzdr Aniado
Faszerowana papryke bardzo lubie. Jak do tej pory zawsze robilam ja z mielonym miesem. Twoja wersja nadzienia bardzo mi sie podoba :) Musze sprobowac. Tym bardziej, ze prawde mowiac nie wiem, jak smakuje kasza jaglana :))
Kasza jaglana – uwielbiam….! Ale zawsze jadłam ją na słodko… A tu takie rzeczy…
lubię faszerowane warzywka. kaszą jaglaną jeszcze nie faszerowałam ich (wczoraj za to wcinałam cukinię z farszem z kaszki kuskus).
Chętnie wypróbuję pomysł z jaglaną;)
Bardzo fajne papryki z aromatycznym nadzieniem, a jakby tak dodać jakąś soczewicę albo orzechy, trochę kolendry i kurkumy, to mięso nie byłoby wcale potrzebne ;P
skoro z kaszą jaglaną to ja się piszę na obie :)
uwielbiam kaszę jaglaną! zwykle jadam ją wersji na słodko, ale w wytrawnej też nie pogardzę
Zjadłabym z przyjemnością :)