
źródło: http://careergirlnetwork.com/
Nie przywiązuję zazwyczaj szczególnej uwagi do dat i nie robię np. postanowień noworocznych, które podejmuje wiele osób tylko dlatego, że zmienia się numer porządkowy jednego roku na drugi. Tym razem jednak przełom lutego i marca, jest datą szczególną i przełomową w naszym życiu. Sporo się w nim ostatnio zmienia, a część z tych zmian już weszła w życie, inne wejdą w bliższej i dalszej przyszłości, jednak postanowiliśmy wspólnie z Moją Piękniejszą Połówką pierwszy dzień marca przyjąć jako punkt zwrotny w naszym życiu.
Zastanawiacie się pewnie, co takiego ciekawego się zmieniło, że piszę o tym na blogu. Być może zainteresuje Was fakt, że powiększyło się nasze stadko i dwa tygodnie temu dołączyła do nas niezwykle sympatyczna i towarzyska sunia o imieniu Roki. Przygarnęliśmy ją z łódzkiej Fundacji Niechciane i Zapomniane, a ona w mig socjalizowała się z Larkiem i Gapkiem, tak że trudno sobie wyobrazić, że nie mieszka z nami od zawsze. Jest kochana i skradła serca nie tylko nasze, ale całej rodziny i znajomych. Roki była „dziewczyną miesiąca” fundacyjnego kalendarza pozując z Rafałem Królikowskim w wyjątkowej sesji.

Roki z Rafałem Królikowskim
źródło: http://niechcianeizapomniane.org/
Przy okazji gorąco zachęcam do adopcji zwierząt znajdujących się w schroniskach i pod opieką niezliczonych organizacji. Widziałem dziś takie hasło: „Adoptując psa nie zmienisz całego świata, ale zmienisz świat tego psa”. Dodać można „… a także swój” i to oczywiście w jak najlepszym tego słowa znaczeniu. A jeśli nie możecie przygarnąć zwierzaka, to wesprzyjcie te instytucje przekazując chociażby 1% podatku lub kupując cegiełki. My przygarnęliśmy już zwierzaki ze Schroniska w Rudzie Śląskiej i Fundacji Niechciane i Zapomniane, a także cały czas czynnie wspieramy Fundację Izy Milińskiej Kocia Mama, ale każdy znajdzie bez najmniejszego problemu innych potrzebujących.

źródło: http://www.care2.com/
Drugą zmianą, która najmocniej odciśnie swe piętno na blogu jest fakt, że postanowiliśmy od 01 marca przyłączyć się do akcji „Zostań wege na 30 dni” organizowanej przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!. Nosiliśmy się z tym zamiarem od dawna i tak naprawdę już od dłuższego czasu znacznie ograniczyliśmy jedzenie mięsa (nie mówiąc o sklepowych wędlinach, które już dawno odstawiliśmy), ale to wszystko było takie dość chaotyczne i niezorganizowane. Tymczasem taka zmiana diety wymaga poważnego podejścia. Dlatego postanowiliśmy oddać się w ręce specjalistów z Vivy, którzy przygotowali dla uczestników akcji pełne menu na cały miesiąc. Co będziemy robić? Będziemy publikować przepisy i nasze wrażenia z naszych postępów z przejścia na zieloną stronę mocy. Czego nie będziemy robić? Nie będziemy nikogo na siłę przekonywać do wegetarianizmu, jak również nie będziemy na ten temat namiętnie dyskutować. Każdy ma prawo o sobie decydować i tyle.
Mam nadzieję, że fakt, że na blogu pojawiać się będą przepisy na dania przygotowane bez produktów pochodzenia zwierzęcego nie odstraszy Was, a raczej zachęci do przyłączenia się chociażby na próbę do akcji „Zostań wege na 30 dni”. To tylko miesiąc, który pozwoli Wam sprawdzić czy to dla Was, czy nie. Jeśli jesteście zainteresowani, wystarczy podać maila, na który przysyłane będą przygotowane przez Vivę przepisy i wskazówki: ZOSTAŃ WEGE NA 30 DNI.