Już w starożytnym Rzymie przyrządzane były różnego rodzaju pasztety, a współcześnie te najbardziej popularne przepisy pochodzą z Francji. Ostatnio obejrzałem program kulinarny Ani Starmach, który zachęcił mnie do tego, żeby samemu spróbować taki pasztet upiec. Przygotowanie pasztetu wydawało się zajęciem niezwykle pracochłonnym, jednak oprócz zmielenia składników i napełnienia formy, niewiele trzeba przy nim zrobić. A efekt jest przepyszny – tak przynajmniej powiedzieli nasi goście wielkanocnego śniadania, na które pasztet przygotowałem.
przepis na Pasztet ze śliwkami
składniki:
- 600 g łopatki wieprzowej
- 600 g łopatki wołowej
- 300 g boczku
- 5 kurzych wątróbek
- ½ selera
- 1 cebula
- 2 jajka
- 1 pietruszka
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- 1 łyżeczka cząbru
- 1 łyżeczka gorczycy
- 1 łyżeczka kolendry
- 2 łyżeczki majeranku
- 1 bułka
- sól
- pieprz
- pieprz ziołowy
- 2 garści suszonych śliwek
- 600 ml wody
- masło i bułka tarta do wysmarowania formy
przygotowanie:
Mięso oprócz wątróbek dokładnie myjemy, kroimy w podobnej wielkości kawałki i wkładamy do garnka.
Do mięsa dodajemy umyte, obrane i pokrojone warzywa.
Przyprawy (oprócz pieprzy ziołowego) ucieramy w moździerzu i dodajemy do mięsa. Całość zalewamy wodą, do przykrycia, nie więcej.
Gotujemy mięso około 90 minut, a na koniec dodajemy wątróbki, które gotujemy jeszcze około 5 minut.
Odstawiamy do ostudzenia, a w bulionie moczymy pokrojoną w kawałki bułkę.
Ugotowane warzywa, mięso i bułkę dwukrotnie mielimy.
Do mięsa dodajemy jajka, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i pieprzem ziołowym. Dokładnie mieszamy.
Keksówkę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Wykładamy do niej 1/3 mięsa, przekładamy połową posiekanych śliwek. Przykrywamy kolejną 1/3 mięsa i drugą połową śliwek. Na wierzch wykładamy resztą mięsa, dokładnie uklepujemy i posypujemy bułką tartą.
Pieczemy w 190 st. C około 70 minut.
Pasztet wyjmujemy z formy po całkowitym jego wystudzeniu.
Smacznego!
Pasztet był wspaniały:-)
Wspaniały pasztet Kuba!
Ja też robiłam, tym razem z żurawiną. Ogólnie pasztet robiłam drugi raz , jestem niezwykle zadowolona z efektu. :)
I u Ciebie widzę pysznie. :)
Pozdrawiam.