Czekoladowe ciasto buraczane

na 30 października 2010 18 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (Brak ocen)
Loading...

Dziś przedostatni dzień października, a więc niemal ostatnia chwila by wziąć udział w Weekendowej Cukierni organizowanej w tym miesiącu przez Gosię-Pincake, autorkę bloga Trochę inna cukiernia.

Zaproponowała ona dwa bardzo smakowicie zapowiadające się łakocie: czekoladowe ciasto buraczane i rogaliki marchewkowe. Dziś mam przyjemność zaprezentować ciasto, a na rogaliki przyjdzie jeszcze czas.

Smak ciasta z dodatkiem tych różowych warzyw znam już od jakiegoś czasu, jednak tak mocno czekoladowego wcześniej nie miałem przyjemności próbować. A zapewniam Was, że to naprawdę wielka przyjemność – ciasto zniknęło w kilka chwil z blachy. Nie zdążyłem nawet przygotować polewy :-)

przepis na Czekoladowe ciasto buraczane

Składniki:

  • 250 g gorzkiej czekolady
  • 3 jajka
  • 200 g brązowego cukru
  • 100 ml oleju
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 100 g mąki
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 50 g mielonych migdałów
  • 250 g surowych buraków startych na drobnych oczkach

Na polewę:

  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 100 g cukru
  • 100 g kwaśnej śmietany

Przygotowanie:

  1. Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej po czym ostudzić.
  2. Jajka ubić z cukrem i olejem do uzyskania kremowej masy. Następnie delikatnie połączyć masę jajeczną z ekstraktem waniliowym, przesianą mąką, sodą, proszkiem do pieczenia i mielonymi migdałami.
  3. Ze startych buraków odcisnąć nadmiar soku. Dodać je do ciasta wraz z roztopioną czekoladą i dokładnie wymieszać.
  4. Przełożyć masę do blaszki lub tortownicy (22 cm) z dnem wyłożonym papierem i piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 50-60 minut do suchego patyczka. Jeżeli ciasto zbytnio się rumieni od góry, można je przykryć folią aluminiową. Upieczone ciasto odstawić na chwilę, po czym wyjąć z formy i ostudzić na kratce.
  5. Przygotować polewę: czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Zmiksować razem z cukrem i śmietaną. Rozsmarować po wierzchu i brzegach wystudzonego ciasta.

Smacznego!

Tagi:

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

18 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. margot pisze:

    oj , Kuba , Kuba ,ale kusisz tym smakowitym ciastem

  2. majka pisze:

    Zazdraszaczam takiego pysznego ciasta :)) I ogromnie zaluje, ze nie zalapalam sie nawet na kawalek :))

  3. atina pisze:

    Wygląda pysznie i ja oczywiście wiem, że takie jest ;)))

  4. Ewa Smaczniutkie.pl pisze:

    Zawsze mnie intrygują ciasta z dodatkiem warzyw. Cóż do tej pory miałam tylko okazję robić z marchewką. A jak smakuje z burakiem ?

  5. cukrowa wróżka pisze:

    czyli kolejnej osobie się pyszne upiekło. : )

  6. Paula pisze:

    z polewą, czy bez na pewno ciacho było wyśmienite!

  7. ana pisze:

    Uwielbiam ciasta z warzywami, jadłam z marchewką, dynią, cukinią, ale z burakiem chyba jeszcze nie.

  8. Krokodyl pisze:

    Chca cha, śmieję się z tej polewy, której nie było. :-)) Tak wyglądają na pyszne i na mocno czekoladowe.

  9. Zaytoon pisze:

    Rewelacja! Miałam ogromną chrapkę na to ciasto, ale jakoś tak zeszło, że mi się go upiec nie udało. A szkoda!

  10. majana pisze:

    Świetnie Ci wyszło! Prawda,że smakuje swietnie?:)
    Pozdrawiam!

  11. pinkcake pisze:

    O, u mnie też nie było polewy;)
    Super, że się przyłączyłeś do wspólnego pieczenia!
    Będę czekać na rogaliki:)
    Pozdrawiam serdecznie!

  12. Amber pisze:

    Urocze! Buraki tu mnie najbardziej interesują.Ale upiekę potem,kiedyś…

  13. Mafilka pisze:

    właśnie sobie przepis wydrukowałam :)

  14. Gosia pisze:

    prawda,ze znika blyskawicznie??? i takie super mocno czekoladowe…..
    Chyba je niedlugo ponownie upieke …
    Pozdrawiam :)

  15. Jolanta Szyndlarewicz pisze:

    Prawda, że niebiański w smaku i takie delikatne:)? ja polewę przygotowałam po prostu wszystko stapiając w garnuszku,ale akurat łasuchów nie było w domu, wiec zdążyłam…gdyby byli, pewnie stałoby się tak jak u Ciebie:) Pozdrawiam ciepło

  16. myniolinka pisze:

    więc niemal w ostatniej chwili pędzę zaraz bać się za pieczenie… i jeszcze rogaliki mam w planie :)

  17. wiosenka27 pisze:

    U mnie było tak samo, dobrze, że zdjęcie udało się zrobić:)

  18. asieja pisze:

    to nie zdążenie przygotowania polewy mówi samo za siebie. ciasto musiało byc jednym z tych szybkoznikających :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top