Po dość długiej przerwie postanowiłem się ponownie przyłączyć do wspólnego pichcenia pod szyldem Weekendowej Cukierni. Tym razem gospodynią była Mafilka z bloga Zaczynam kucharzenie, która zaproponowała bardzo ciekawy i niezwykle smaczny jabłecznik francuski.
Przepis zgodnie z tym co zapowiedziała Mafilka był prosty i nie sprawił mi żadnych kłopotów. Jeśli chodzi o składniki, to zastąpiłem mąkę tortową mąką pszenną razową a także dodałem nieco cynamonu do masy śmietanowej.
przepis na jabłecznik francuski
składniki:
- 75 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- szczypta soli
- 4 jaja
- 100 g mąki pszennej tortowej – ja zastosowałem mąkę pszenną razową
- 50 g maki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- dowolne jabłka pokrojone w 'szesnastki’ ok 3-5 średnich sztuk
- 150 g creme fraiche lub gęstej śmietany (18% Zott jest OK) – użyłem zwykłej 18%
przygotowanie:
- Tortownicę o średnicy 24 cm delikatnie wysmarować masłem, piekarnik nagrzać do 170 stopni C. (z teromoobiegiem).
- W misce utrzeć masło ze 100 gramami cukru i 1 łyżką cukru waniliowego, dosypać wymieszane mąki z proszkiem do pieczenia i wbić 2 jaja. Ucierać aż masa będzie puszysta.
- Wyłożyć do tortownicy, wygładzić powierzchnię.
- Obrane i pokrojone w szesnastki jabłka wyłożyć na ciasto i lekko docisnąć.
- Piec 35 minut na środkowej półce piekarnika.
- Śmietanę rozmieszać z pozostałym cukrem i cukrem waniliowym oraz jajami i wylać na podpieczone ciasto z jabłkami. Piec dalej jeszcze ok 25-30 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika można opruszyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Kuuuba! Wróciłeś do WC! :))))) Ale mi miło! Obiecaj że będziesz piekł z nami częściej :))))
Ciasto cymes!
:)
Margot – dzięki za propozycję, chętnie poprowadzę Piekarnię – wysłałem maila. A ciasto faktycznie się ładnie zarumieniło, szczególnie jabłka nabrały kolorku.
Viridianka – kubeczek z kotkami to wyraz mojego pragnienia przygarnięcia jakiegoś leniwego kocura pod swój dach. Fajne z nich zwierzaki i mam nadzieję, że w przyszłości się uda :-)
Majana – no jabłka w cieście muszą być z cynamonem i już. Myślałem nawet, że w przepisie jest błąd, że nie ma tej przyprawy.
Edysia79 – dzięki za odwiedziny. Skoro kubeczek tak się podoba, to wystąpi jeszcze w jakimś przepisie :-)
Witaj,
poproszę na priv Twój mailowy adres – będzie mi potrzebny do przesyłania info o aktualnościach z kulinarnego łańcuszka.
Dziękuję i pozdrawiam, ivka76
Ładny, taki rumiany :)
Kubek z kotkami też mi się podoba ;)
Ładny ten jabłecznik, a że pyszny to wiem :) No i ja też dodałam cynamonu, bo uwielbiam cynamon z jabłuszkiem:))
Pozdrawiam:-)
jabłecznik cuuudny ale… co ja widze:D na ostatnim zdjeciu kubeczek z kotkami, mam z tej samej serii miseczke :D
No proszę, elegancja – Francja ;)
O jaki ,elegancki :) jabłecznik :)
I widzę ,że tez dobrze zarumieniony :D
p.s Kuba mała prywata ,nie chciałbyś we wrześniu
wziąć do gospodarzenie jednej WP?
margot11@gazeta.pl