Szanowni Czytelnicy, czy macie świadomość, że dziś, to znaczy 20 grudnia jest Święto Ryby? No to nawet, jeśli nie wiedzieliście, to teraz już wiecie. Wigilia i Boże Narodzenie to czas, gdy ryb zjadamy chyba najwięcej z całego roku i warto przy tej okazji wspomnieć o tym, jakie ryby powinniśmy kupować i dlaczego jest to takie ważne. Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować WWF:
Długo żyliśmy w przekonaniu, że zasoby ryb i innych organizmów morskich są niewyczerpalne. Sytuacja ta uległa jednak zmianie. Nowoczesne, intensywne metody połowów spowodowały, że zasoby ryb gwałtownie maleją.
Sprawa wydaje się być prosta – nie można łowić więcej niż pozwala na to natura. A jednak nadmierne połowy to chleb powszedni rybołówstwa na całym świecie. Część winy za obecną sytuację ponosi utrzymywanie nadmiernej liczby statków rybackich przez stałe dofinansowanie sektora rybackiego. A przecież środki te można spożytkować na przykład na rozwój przyjaznych środowisku metod połowów. Winni są także zarządzający zasobami ryb, którzy pomimo ostrzeżeń naukowców, wydają się nie dostrzegać problemu nadmiernych połowów.
Jednym z głównych celów WWF jest ochrona różnorodności gatunków roślin i zwierząt naszej planety. Przetrwanie wszystkich roślin i zwierząt pozwala zachować równowagę w środowisku. Wyłowienie np. wszystkich łososi bałtyckich byłoby stratą nie tylko dla smakoszy tej ryby. Spowodowałoby także zachwianie całego łańcucha pokarmowego w morzu i zagrożenie dla wielu innych gatunków w nim żyjących.
Wymieranie gatunków ryb jest faktem, jednak nasze działania mogą sprawić, że przetrwają. Jeżeli chcemy je ocalić, należy zaprzestać połowów i spożywania tych gatunków, które są zagrożone. Tylko w ten sposób dajemy im czas, aby rozmnożyły się na tyle licznie, że przestanie im grozić wymarcie. Możemy zamiast nich jeść ryby, których zasoby są na stabilnym poziomie.
źródło: http://ryby.wwf.pl/przewodnik-wwf-po-rybach-i-owocach-morza/
Niezwykle istotne jest więc by kupować ryby, które nie są zagrożone wyginięciem, a ich połowy nie szkodzą środowisku. WWF przygotowała poradnik (klik) dzięki któremu nie powinniśmy mieć już problemu z wyborem odpowiedniego gatunku. A jeśli nadal macie wątpliwości, to szukajcie na opakowaniu certyfikatu MSC. Co ważne, tak oznaczone produkty wcale nie są droższe niż średnia sklepowa. Jedyne co musimy dołożyć, to nieco uwagi na zakupach.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie na stronie fundacji WWF (klik).
Tymczasem zapraszam na kolejną świąteczną propozycję Kurta Schellera, którą przygotowałem na warsztatach kulinarnych Makro.
Zapraszam do zapoznania się z innymi świątecznymi przepisami, które znajdziecie TUTAJ.
przepis na sandwich ze smażonego pstrąga na risotto z szafranem
składniki (dla 2 osób):
- 4 filety pstrąga
- sól i pieprz
- odrobina białego wina
- odrobina wywaru z warzyw
- 1 mała cebula
przygotowane:
Rybę pokrój w jednakowej wielkości kwadraty.
Do naczynia do pieczenia wlej odrobinę wina i wywaru oraz pokrojoną cebule, ułóż na cebuli kawałki ryby.
Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni na około 10-15 minut.
Zamiast zapiekać, rybę można też ugotować. Na patelni mieszamy wino, bulion i posiekaną cebulę. Wkładamy płaty pstrąga i przykrywamy. Gotujemy kilka minut.
Risotto:
składniki:
- 30-40 g ryżu arborio
- 1 cebula posiekana
- 10 ml białego wina
- 70-80 ml bulionu warzywnego
- szczypta szafranu
- łyżka masła
- parmezan
przygotowanie:
Podsmaż cebulę i dodaj do niej ryż. Smaż je razem jeszcze przez minutę.
Następnie podlej bulionem wymieszanym z białym winem (1/3 bulionu). Czynność tę powtarzaj za każdym razem, gdy bulion odparuje.
Na koniec dodaj masło i ser i dokładnie wymieszaj.
Na talerzu układamy jeden płat pstrąga, na który nakładamy warstwę risotto. Na wierchu układamy drugi płat pstrąga.
Smacznego!
No patrz, a u mnie wlasnie rybka ma byc dzisiaj na obiad/kolacje :) Smakowicie wyglada ten twoj pstrag!
Dzięki :-)