Wraz z nadejściem ciepłych dni wraca ochota na orzeźwiające chłodniki. Tarator to klasyczna zupa rodem z Bułgarii, przyrządzana na wiele sposobów i z wykorzystaniem przeróżnych składników. Tym razem oparłem ją na jogurcie naturalnym, ale oryginalnie powinienem użyć zsiadłego mleka (każdy wie, że zarówno jedno jak i drugie jest idealne, gdy żar leje się z nieba).
Przepis na tarator
Składniki:
- 1 l jogurtu naturalnego
- 3 ogórki zielone
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- biały pieprz
- kostki lodu
Przygotowanie:
Ogórki obieramy i wycinamy gniazda nasienne. Następnie ścieramy je na tarce o grubych oczkach lub siekamy w drobne paski.
Przekładamy je do miski i obficie solimy, aby puściły sok. Gdy to nastąpi, sok odlewamy, a ogórki odciskamy.
Czosnek przeciskamy przez praskę lub drobno siekamy i dodajemy, razem z ogórkami do jogurtu.
Doprawiamy do smaku i dodajemy kostki lodu.
Zupę można wstawić na jakiś czas do lodówki by się przegryzła i schłodziła, ale dla mnie była smaczna już kilka minut po jej przyrządzeniu.
Podajemy posypaną posiekanym koperkiem.
Smacznego!
Nigdy nie jadłam takiego chłodnika, ale pomysł bardzo mi się podoba:) pozdrawiam
Warto spróbować. Pozdrawiam!
Troche jak mizeria, tyle, ze w formie zupy :)
W sumie to masz rację – tyle, że proporcje są odwrócone :-)
faktycznie, coś naprawdę ciekawego:)
Zupka idealna na tę pogodę. Pozdrawiam!
Nigdy nie jadłam takiej zupy. Chętnie bym spróbowała:)
Pozdrawiam i zyczę miłego dnia :)
Majano, dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie!