Cytrynowe bułeczki drożdżowe

na 12 lipca 2010 10 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (Brak ocen)
Loading...

Na dworze (Krakus powiedziałby zapewne „na polu”) skwar jak diabli, który pozbawia resztek sił. Normalny człowiek położyłby się na hamaku (opcjonalnie leżaku), otworzyłby zimne piwo (dobrze, niech będzie poprawnie politycznie – otworzyłby zimną mineralkę) i w ten oto sposób oczekiwał na nadejście zimy. Ale jak wspomniałem, tak zrobiłby normalny człowiek, bo ja postanowiłem się ugotować przy rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przygotowując zaproponowane przez Majanę (autorkę bloga Majanowe pieczenie) w ramach #81 Weekendowej Piekarni cytrynowe bułeczki drożdżowe.

Ale warto było, bo bułeczki wyszły rewelacyjne, a ostatnią zajadam właśnie do kawy. Zdecydowanie polecam Wszystkim amatorom drożdżowego ciasta, do których i ja się zaliczam.

Przy okazji pragnę podziękować za pomoc w szukaniu domu kotom – jedna z nich znalazła już opiekę i wczoraj wyjechała do Warszawy. Został jeszcze Kocurek, który jak z początku sądziłem, jako pierwszy znajdzie dom, bo to taki przebojowy typek. Jest aktywny i wesoły – ciągle się chce bawić z rodzeństwem i swą mamą, a kiedy oni już podają to sam sobie organizuje rozrywkę – może być piórko, listek lub kawałek sznurka – nie jest wybredny. A gdy tylko otwieramy drzwi, on jako pierwszy wpada do mieszkania, żeby zwiedzić wszystkie kąty. Pomóżcie i jemu znaleźć odpowiedni dom, bo to kochana kocina, która zdecydowanie na to zasługuje. W razie czego piszcie: kuba.pichci@gmail.com lub dzwońcie (668-315-306). Mogę dowieźć kotka w promieniu 150 km od Łodzi.

przepis na Cytrynowe bułeczki drożdżowe

Składniki:

  • 300 g mąki
  • łyżeczka drożdży instant
  • 100 ml mleka
  • 60 g cukru (ja dałem nieco mniej, około 45 g)
  • 60 g rozpuszczonego i wystudzonego masła
  • 2 jajka
  • skórka starta z jednej cytryny
  • 3/4 łyżeczki soli

Do posmarowania i posypania:

  • 1 jajko
  • kilka łyżek wody
  • mak (lub inna, dowolna posypka)

Przygotowanie:

  1. Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy drożdże (jeśli używamy świeżych, to zróbmy najpierw rozczyn) i resztę składników (prócz mleka).
  2. Wyrabiamy ciasto stopniowo dodając mleko, tak długo aż uzyskamy elastyczną i miękką masę. Zajmie to około 10 minut.
  3. Miskę przykrywamy bawełnianą ściereczką i odstawiamy na 120 – 150 minut do podwojenia objętości.
  4. Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na 9 części, forujemy bułeczki i układamy obok siebie na wysmarowanej masłem blasze. Odstawiamy na koleje 90 minut, na drugie wyrastanie.
  5. Gdy bułeczki będą już porządnie wyrośnięte, smarujemy jajkiem roztrzepanym z wodą i posypujemy makiem.
  6. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i zmniejszamy temp. do 180 st.C. Pieczemy około 30 minut.

Smacznego!

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

10 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. Gospodarna narzeczona pisze:

    Czy miałbyś tym razem ochotę pogospodarzyć WP?
    Wystarczy przepis zamieścić u siebie w środę przed pieczeniem. My zamieszczamy u siebie. Potem My robimy podsumowanie.
    Gospodarnanarzeczona@gmail.com
    Pozdrawiam
    Gospodarna

  2. Kuba pisze:

    Olciaky, owszem – smakuje świetnie.

    Paula, polecam – cytrynowy smak świetnie pasuje do drożdżowego ciasta.

    Asieja, dzięki :-)

    Wiosenka, zgadzam się w 100%!

    Majana, i ja się cieszę. Fajnie było znowu wspólnie piec…

    Viridianka, cóż – na razie nikt się po kotka nie zgłasza, ale nie tracimy nadziei Dzięki!

    Joannnna, sam bardzo chętnie spróbuję upiec jagodzianki – bardzo lubię wszelkie bułki z owocami. Pozdrawiam!

  3. joannnna pisze:

    slicznie wygladaja te Twoje buleczki – az chce sie upiec… ale niestety nie mam drozdzy w domu dzis :( jutro zakupie drozdze… wstapie do lasu po jagody i na pewno je upieke – moje beda w wersji jagodowej – jagodzianki znaczy sie :)

  4. majana pisze:

    Kubo, wrzuć jeszcze linka dziewczynom z Gospodarnego Szczęścia,by umieściły CIę w późniejszym podsumowaniu:)
    Pozdrowienia:)

  5. viridianka pisze:

    ja mieszkam poniżej Krk i mówię 'na polu' xD więc to nie tylko Krakusi (;

    a co do kotków to gdybym tylko była w Łodzi, to bym tego malucha wzięła na Widzew, bo na przyszły rok studencki chcę przygarnąć kotka, ale teraz jestem w domu więc nie mam jak, mam nadzieję że maluch szybko znajdzie wymarzony dom!

  6. majana pisze:

    Piękne wyszły Ci te bułeczki!
    Bardzo się cieszę, że przyłączyłeś się do wspólnego pieczenia w ramach WP :))
    Pozdrawiam:0

  7. wiosenka27 pisze:

    Potwierdzam, że są pyszne:)

  8. asieja pisze:

    puchate te bułeczki. cudne.

  9. Paula pisze:

    bułeczki pysznościowe. jestem bardzo ciekawa ich smaku :)

  10. Olciaky pisze:

    Też piekłam, mak to dobre połączenie:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top