Co można napisać, kiedy tysiące ludzi w miejscowościach oddalonych o godzinę czy dwie drogi ode mnie walczy z falą powodziową? Ja jakoś nie potrafię i dlatego dzisiejszy wpis będzie bez zbędnych słów. Po prostu: muffiny jabłkowe – może komuś poprawią humor.
Przy okazji mam mały apel – jeśli macie to szczęście, że woda do Was nie dotarła, pomóżcie jakoś tym, którzy tego szczęścia nie mieli. Możecie wspomóc ich na różne sposoby – podarowując koce, ubrania, meble, sprzęt agd lub po prostu przekazując pieniądze. Numery kont znajdziecie na stronach organizacji zajmujących się pomocą (np. Podarnik). Dary przekazujcie przez PCK lub Caritas. Dziękuję w imieniu Potrzebujących.
Przepis na muffiny jabłkowe
Składniki
12 muffinek:
– 1 szklanka mąki pszennej białej
– 1 szklanka mąki pszennej razowej (mogą być 2 szklanki mąki zwykłej, ale nie będzie tak zdrowo)
– 1/2 szklanki cukru
– 1 łyżeczka cynamonu
– 1/2 łyżeczki kardamonu
– 1/2 łyżeczki zmielonego czarnego pieprzu
– szczypta soli
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
– 1 szklanka mleka
– 3 łyżki oleju roślinnego
– 1 jajko
– 3 średnie jabłka, pokrojone w kostkę
Posypka:
– 1 garść łuskanych orzechów włoskich
– kilka łyżek cukru
Przygotowanie:
Postępujemy jak to zwykle w przypadku muf finek: w jednej misce mieszamy mokre, w drugiej suche składniki. Następnie mieszamy jedne z drugimi i nakładamy do foremek.
Orzechy można drobno posiekać nożem i wymieszać z cukrem, ja jednak wrzuciłem je wraz z cukrem do miksera i zmiksowałem krótko, tak, że powstała słodko-orzechowa posypka.
Niezależnie od tego, jak postąpimy z orzechami, posypujemy nimi wierzch muffinek i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Pieczemy ok. 20-25 minut.
Smacznego!
Witaj, lekko zmodyfikowałam bo bez pieprzu (muffiny mają być dla dzieciaków na święto owoców i warzyw) i wyszły wspaniale. Posypka jest rewelacyjna. Taka prosta, a niezwykle smaczna :)) Pozdrawiam
Dzięki za odwiedziny. Cieszę się, że muffiny smakowały. Pozdrawiam!
Dzięki Wam za miłe słowa. Muffinki faktycznie wyszły bardzo aromatyczne i z chęcią wrócę nieraz jeszcze do tego przepisu.
Polka, co zrobić… nas – pisarzy czasem dopada taka "twórcza niemoc" :-)
cudna ta posypka
na resztą słów brak..
ta posypka jest fantastyczna…
O super! :) Muffinek dawno nie robiłam, czas najwyzszy sie zmobilizowac
Ja mam tak samo Kuba wiesz?
Od czterech dni próbuję sklecić posta i mam pustkę.
Bardzo podoba mi się zestaw przypraw na pewno są bardzo aromatyczne i smaczne :)
Uściski Kuba!
Muszą być bardzo aromatyczne z taką ilością przypraw. Na powodzian wysłałam już SMS-y. pozdrawiam.