Ok, może to nie powinienem publikować tego przepisu w akcji przekaskowej, ale bez watpienia przyda się na karnawałowej imprezie. Z pewnością jest to świetna propozycja dla osób, które nie przepadają za typowymi drinkami. Jest delikatny w smaku, a owoce doskonale kamuflują alkohol. Ale uwaga – jest bardzo zdradliwy – szybko uderza do głowy wprowadzając w szampański, karnawałowy nastrój.
składniki:
puszka brzoskwiń
puszka ananasów
pół cytryny
200 ml rumu białego
100 ml wódki
750 ml (butelka) wina musującego
lód
przygotowanie:
Brzoskwinie i krążki ananasa kroimy w ćwiartki i wrzucamy do misy, w której podamy poncz. Dodajemy syrop z puszek, sok z cytryny, rum i wódkę. Wrzucamy kilkanaście kostek lodu i wstawiamy całość do lodówki na przynajmniej godzinę, aby wszystko się przegryzło.
Przed podaniem dolewamy butelkę wina musującego i dodajemy resztę lodu.
Smacznego!
Rain.drop – fajny pomysł z tymi pomarańczami.Chętnie spróbuję przy najbliższej okazji :-)
Majka – a cóż stoi na przeszkodzie? można nawet każdy nowy miesiąc tak witać :-)
Margo99 – o tak. nie tylko wyglądają ale i smakują wspaniale!
Majana – ależ proszę bardzo! zapraszam!
To ja też poproszę taką szklaneczkę:)))
MNim wspaniale brzoskwinie i ananasy.. :)
Ze szklaneczka tego pysznego ponczu moglabym smialo wchodzic w kazdy Nowy Rok :))
Też bardzo lubię taki poncz,a najbardziej – te owoce z niego. Ja dodaję także świeże pomarańcze, pokrojone w plastry, bez skórki oczywiście :)
Jasne… ciasta czekoladowego! A ja jak glupi biegam na mrozie, marzne, brzuszki robie a Ty mi ciastem czekoladowym kusisz? No dobra… chyba ulegne :-)
Mówisz że szybko uderza do głowy?? :D A wiesz ten poncz wspaniale pasowałby do czekoladowego ciasta z cukierni :D
Zimnica tu jak nie wiem nie chce mi się do pracy zbierać… ble
Buźka!