Nazwa być może nie brzmi zbyt zachęcająco, ale gdyby tak przetłumaczyć ją na język francuski (choćby przy pomocy internetowego translatora) to było by już lepiej. Kto nie pokusiłby się na wydanie 30 czy 40 zł gdyby w menu restauracji zobaczył danie „Omelette fait avec les restes” :-) Tak się złożyło, że miałem w lodówce resztę surówki z marchewki z poprzedniego dnia, a także nieco kiszonej kapusty, a że miałem ochotę na coś ciepłego postanowiłem to wszystko zamknąć w placku.
Podane składniki są na oko, bo nie chodzi o to by z aptekarską precyzją odmierzyć poszczególne elementy, ale by pozbyć się resztek, zamiast wyrzucać je broń boże na śmietnik.
przepis na omlet z resztek
składniki:
- szklanka startej marchewki
- 1/2 szklanki kiszonej kapusty
- 1/2 szklanki startego żółtego sera
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 3 jajka
przygotowanie:
- Marchewkę i kapustę szatkujemy z grubsza, by nie ciągnęły się nam takie długie ich kawałki.
- Natkę drobno siekamy i dodajemy do marchewki i kapusty razem ze startym serem.
- Jajka rozbełtowujemy (jest takie słowo???) i łączymy z warzywami. Można dodać nieco wody gazowanej, co sprawi, że omlet będzie bardziej puszysty.
- Doprawiamy do smaku i wylewamy na nagrzaną i lekko natłuszczoną patelnię.
- Smażymy pod przykryciem do czasu, aż placek się zsiądzie.
Smacznego!