Kotlety rybne z makreli

na 29 stycznia 2010 9 komentarzy
1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (1 głosów, średnia: 5,00 z 5)
Loading...

Gdy przeczytałem ten przepis na blogu White plate, od razu wiedziałem co zjemy na obiad! Nawet specjalnie nie zdziwiłem się, kiedy Moja Piękniejsza Połówka zakomunikowała mi kilka minut później, że właśnie kupiła makrelę. Tak się składa, że dość często jemy w środę tę rybę, gdyż jest to dzień, w którym do pobliskiego sklepu dostarczane są świeże, prosto z wędzarni (prawdziwej, nie udawanej).

Kolety rybne bardzo nam przypadły do gustu. Nigdy nie jadłem makreli na ciepło, a szkoda, bo jest naprawdę smaczna.

rybki

PS A oto moje rybki, które patrzyły na mnie niezbyt przychylnym okiem kiedy konsumowałem ich krewniaczkę. Nie pomogło tłumaczenie, że jest zima, a ja potrzebuję kwasów omega 3. Chyba w następnym wcieleniu będę robaczkiem na haczyku :-)

kotlety z makreli 1

przepis na kotlety rybne z makreli

składniki:

  • jedna wędzona makrela
  • 300g ziemniaków
  • łyżka chrzanu
  • łyżka soku z cytryny
  • jajko
  • bułka tara do obtoczenia kotlecików
  • olej roślinny do smażenia
  • sól
  • pieprz

przygotowanie:

  1. Ziemniaki obrać i ugotować w osolonej wodzie lub na parze. Przecisnąć przez praskę i odstawić aby nieco ostygły.
  2. W czasie gdy ziemniaki się gotują dokładnie obrać makrelę z ości i rozdrobnić widelcem.
  3. Rybę wymieszać z ziemniakami dodając chrzan, jajko, sok z cytryny  i przyprawy.
  4. Z otrzymanej masy formujemy kotleciki o grubości palca, które następnie obtaczamy w bułce tartej.
  5. Smażymy po 2-3 minuty z każdej strony na porządnie rozgrzanym oleju.

Smacznego!

kotlety z makreli 2

Tagi: , , ,

Subskrybuj

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, zapisz się by otrzymwać więcej podobnych.

Subskrybuj przez kanał RSS Obserwuj mnie na Instagramie Dołącz do fanów na Pinterest Dołącz do fanów na YouTube

9 komentarzy

Trackback URL Komentarze w kanale RSS

  1. Kuba pisze:

    Muscat – Cieszę się, że mój blog i potrawy, które prezentuję spotykają się z przychylnością. Miło to słyszeć (czy raczej czytać).
    Kto mnie uczył? Oczywiście pierwsze kroki w kuchni stawiałem pod okiem mojej Mamy i podstawy mojej wiedzy i doświadczenia pochodzą właśnie od niej. Gdy podrosłem stałem się samoukiem. Sam czytałem, gotowałem i piekłem. Inspirację czerpałem i czerpię z książek kulinarnych i blogów, które są niezwykle bogatym źródłem wszelkich wiadomości.

  2. Muscat pisze:

    Zrobiłam te kotleciki, bo mnie zaciekawiły. Muszę wyznać, że wędzona makrela na ciepło mi nie podeszła, ale mężowi smakowało.
    Większość przepisów na tym blogu, to wspaniała klasyka tradycyjnej kuchni, prostota i polskość! Lubię tu zaglądać. Chciałabym wiedzieć, kto Cię, Kubo, uczył gotować?

  3. Kuba pisze:

    Szara – zachęcam. Makrela jest bardzo zdrowa i warto ją jeść pod różnymi postaciami!

    Anonim – Ładnie z Twojej strony, szanowny Anonimie, że troszczysz się o prawa autorskie. Zezwolenia Liski nie posiadam gdyż w przypadku przepisów, szczególnie tak prostych jak kotleciki z ryby trudno mówić o konkretnej osobie, która jest właścicielem praw autorskich. Trudno oczekiwać, że odszukasz autora przepisu na naleśniki lub ciasto drożdżowe…
    Niemniej jednak zamieściłem informację, że przepis pochodzi od Liski wraz z bezpośrednim adresem do jej wpisu. Co więcej, w komentarzu na blogu White Plate zamieściłem informację, że opublikuję danie wykonane wg. jej przepisu…
    Szkoda, że rzucając oskarżenia o kradzieży nie uznałeś za stosowne podpisać się choćby imieniem…

  4. Anonymous pisze:

    A czy przepis został zamieszczony za zgodą Liski z White Plate…? Bo jeśli nie to bardzo brzydko…

  5. szara pisze:

    BARDZO INTERESUJĄCY I PROSTY POMYSŁ… WYPRÓBUJEMY ups sorki za CAPS

  6. Polka pisze:

    Na pewno te rybki Tobie wybaczą :)
    Fajnie u Ciebie, domowo, smacznie.
    Rewelka :)

  7. gosiaa99 pisze:

    Fajny pomysł z tymi kotlecikami :) Muszą być pyszne :) Cikawi mnie ten dodatek ziemniaka.. ;)

  8. rain.drop pisze:

    Przyznam, że ja także nie jadłam makreli na ciepło, ale skoro zachwalasz, to postaram się spróbować :)

  9. grazyna pisze:

    Ja też się czaję na te kotleciki! Twoje pysznie wyglądają :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top