Kilka tygodni temu pisałem na facebookowym profilu bloga (polub mnie, a będziesz miał stały dostęp do aktualności) o tym, że dostałem tajemniczą paczkę pocztową, w której znalazłem tylko kokosa i krótki liścik o treści „Co można wyczarować z kokosa?”. Tylko tyle, ale wystarczyło, by rozbudzić mą ciekawość. Pojęcia nie miałem kto wysłał mi paczkę i dlaczego umieścił w niej kokosa. Zacząłem się zastanawiać nawet, czy nie są to właśnie te kokosy, które miałem zarabiać na prowadzeniu bloga.
Zagadka rozwiązała się sama kilka dni temu, gdy do drzwi moich zapukał listonosz z pudłem wypełnionym nowymi Michałkami kokosowymi. okazało się, że to element kampanii promocyjnej nowych cukierków firmy Wawel. Przyznać muszę, że jestem wielbicielem klasycznych Michałków i z lekką rezerwą podchodzę do wszelkich nowości smakowych. Tu jednak firma stanęła na wysokości zadania – cukierki są naprawdę smaczne, a potwierdzają to głosy rodziny i znajomych, których częstowałem. Nadal pozostaję wierny oryginalnemu Michałkowi, niemniej jednak doceniam smak kokosowego.
Ponieważ dostałem ich naprawdę dużo, postanowiłem je jakoś wykorzystać w kuchni. Wspólnie z Moją Piękniejszą Połówką właśnie skończyliśmy piec ciastka typu pieguski z kawałkami tychże cukierków. Efekt bardzo smaczny – szczerze polecam :-)
PS Dziś (27.01.2013), na antenie Radia Łódź (99,2 MHz lub przez Internet klikając TU) o godzinie 13:30 wysłuchać będzie można audycji Ludzie z pasją z moim gościnnym udziałem. Serdecznie zapraszam przed radioodbiorniki lub komputerowe głośniki.
przepis na ciastka z michałkami kokosowymi
składniki:
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru
- 200 g roztopionego masła
- 2,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki aromatu śmietankowego
- 250 g Michałków kokosowych
przygotowanie:
Jajka ucieramy z cukrem, aż uzyskamy gładką masę.
Dodajemy roztopione i ostudzone masło i znów mieszamy dodając stopniowo mąkę, proszek do pieczenia i aromat.
Na koniec do masy dodajemy pokrojone w kostkę Michałki.
Z ciasta formujemy kulki nieco większe od orzecha włoskiego, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczamy.
Pieczemy w 180 st. C około 20 minut.
Smacznego!
Ciasteczka wypróbowane! Wyszły bardzo dobre. Dla mnie najlepsze są na następny dzień :) Zapraszam do mnie ;) dopiero zaczynam więc… no… http://stworzonabygotowac.blogspot.com
Dzięki za odwiedziny.
Taką tajemniczą paczkę chętnie bym przygarnęła, a Michałki tym bardziej. Muszę ich poszukać w sklepie. Jestem wielbicielką kokosa, więc chętnie ich skosztuję.
A Twoje ciasteczka Kubo bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam!
Ciasteczka są pyszne!!!