Deseo odwiedziliśmy dwa tygodnie temu, tuż po jego otwarciu. Po pierwsze w lokalu zupełnie brak klimatu – ciemno i szaro, a o „hiszpańskości” świadczy jedynie namalowany torreador na ścianie. Muzyka również tego klimatu nie przynosi, bo leciało jakieś zwykłe radio. Do tego silny zapach farby. Wiem, że lokal dopiero otwarto, ale w takim razie trzeba było porządnie go wywietrzyć, bo ta woń jest tak intensywna, że mieliśmy ją w nosach jeszcze długo po opuszczeniu lokalu.
Po niedawnej wizycie w Barcelonie liczyliśmy na przeszkloną ladę chłodniczą, z której będzie można wybrać sobie jedzenie, podobnie jak ma to miejsce w innych tego typu lokalach. Niestety, musimy się opierać na menu, w którym opisy są dość skąpe i pozostawiają czytelnika w niepewności, co właściwie zamówił.
Samo jedzenie takie sobie – nie powaliło mnie na kolana, ale nie mogę też powiedzieć, że było niesmaczne – raczej poprawne.
Szkoda, że i zastawa nie ma w sobie nic hiszpańskiego – nie wystarczy podać gościom danie o hiszpańskiej nazwie – tu nawet talerzyk powinien krzyczeć „hola! buenos días”. Obsługa sympatyczna i sprawna, choć nie było to szczególnie wielkie osiągnięcie przy niedużej liczbie gości, którzy byli w czasie mojej wizyty.
Lokal ma potencjał, bo bardzo mi brakuje tego typu jedzenia w Łodzi, wymaga jednak jeszcze dużej pracy. Wierzę, że właściciele, o których słyszałem, że są bardzo ambitni i zaangażowani w sprawę, zrobią wszystko by na mapie Łodzi pojawił się mały hiszpański punkt.
jedzenie 2/5
wystrój 1/5
obsługa 3/5
jakość / ceny 3/5
data odwiedzin: 08.03.2012
Deseo Tapas Bar
Łódź, ul. Piotrkowska 60
http://bardeseo.pl/